Profesjonalne kabarety zazwyczaj grają w domach kultury czy nawet na salach teatralnych. I niestety, aby naprawdę dobrze wypaść, potrzebują profesjonalnych warunków. Odpowiedniego nagłośnienia, nad którym czuwa profesjonalista. Oświetlenia pozwalającego docenić mimikę twarzy. Wreszcie skupienia widowni.
To ostatnie w znacznej mierze można zapewnić ustawiając widownię w rzędach. Krótko mówiąc wynajmując kabaret na swój event, warto zadbać, aby miał warunki jak najbardziej zbliżone do tych w profesjonalnej sali.
I tutaj pewnie u wielu czytelników pojawia się pytanie, kim jestem i czy aby na pewno wiem, co mówię ;) W tym momencie jestem głównie stand-uperem, ale od lat działam też w kabarecie PUK. Mówię więc z perspektywy wykonawcy. Na dodatek doświadczonego. Bo występuję od przeszło dekady i grałem właściwie w każdych warunkach. W sali kongresowej, w telewizji oraz w plenerze przed grupą spawaczy pałaszujących pieczonego świniaka.
Z mojego doświadczenia jasno wynika, że na jakość występu składają się dwa czynniki. Umiejętności artystów oraz właśnie warunki zewnętrzne. Nawet najlepsza ekipa polegnie, jeśli nagłośnienie jest zbyt słabe, a w występie cały czas coś przeszkadza.
Zakładam, że skoro czytacie tego posta, możecie szukać występów komediowymi na swoje wydarzenie. W tym momencie mogę zaproponować dwa typy występów:
- Mój solowy stand up. Ciekawy program dostosowany do eventów. Bez wulgaryzmów :)
- Tandem Impro - dwuosobowe show w całości oparte o improwizację.
W sprawie występów zapraszam do kontaktu:
604 503 089 tom.biskup.standup@gmail.com
Proszę też o zaznaczenie, którą z powyższych form jesteście zainteresowani :)
Warunki techniczne
Znany kabaret przyjeżdżając na event będzie oczekiwał warunków niemal identycznych z tymi w domu kultury. Na występ ma być przeznaczona osobna sala (inna niż ta, na której odbywa się bankiet). Trzeba wynająć profesjonalną scenę oraz pełne oświetlenie. Widownia może składać się z krzeseł, ale muszą być ustawione w rzędy.
I to są podstawowe wymogi. A za nimi wędrują kolejne. Tutaj pozwolę sobie sięgnąć po rider techniczny Kabaretu Moralnego Niepokoju. Dosyć jasno wynika z niego, że menadżera kabaretu nie obchodzi na jakim typie imprezy ma zagrać zespół. Warunki mają być w stu procentach profesjonalne! W wymaganiach zobaczymy też niemalże pełne i szczegółowo opisane wyżywienie, parking dla siedmiu samochodów oraz maty do leżenia :) Na końcu znajduje się też podpunkt mówiący, że przy niespełnieniu któregokolwiek z warunków kabaret nie zagra ale pobierze pełne honorarium. Także lepiej pamiętać o orzeszkach w garderobie :)
Mniej znane kabarety (na przykład PUK ;) nie mogą tak „wydziwiać” i niejednokrotnie grają w tej sali, w której odbywa się główna część imprezy. W osiemdziesięciu procentach przypadków scena jest jednak potrzebna. Po to, żeby każdy gość widział występujących. Nagłośnienie pod czułą opieką akustyka (i to dobrego) również jest niezbędne. No i kwestia widowni… Parę akapitów powyżej wspomniałem o występie podczas serwowania świniaka. Jeśli już występ odbywa się z ustawieniem stolikowym, warto zadbać o to, aby jak najmniej rzeczy przeszkadzało artystom i gościom. Czyli krótko mówiąc, warto ustalić z lokalem, aby dania były podawane przed lub po pokazie. Kelnerzy zbierający szklanki też nie pomagają :)
Alkohol na evencie
Tutaj napiszę więcej na temat koncentracji widzów. C2H5OH delikatnie mówiąc nie pomaga w utrzymaniu uwagi. Skecze zazwyczaj nie są dziełami literatury wysokiej, ale żeby je zrozumieć, jednak trzeba zachowywać przynajmniej minimalne skupienie. Tak, alkohol w trakcie występu kabaretu jest dużym problemem. Jeszcze większym, jeśli pojawia się przed występem. Bo widzowie mogą już nie nadążać :)
Gwiazdy radzą sobie z tą kwestią bardzo prosto. Wiem, że Piotr Bałtroczyk przez lata miał w umowie zapis, że nie wyjdzie na scenę, jeśli na stołach stoi wódka. To bardzo rygorystyczny wymóg i delikatnie mówiąc nie każdy organizator się na niego zgodzi. Występ kabaretu warto jednak zaplanować na w miarę wczesną godzinę. Niech komicy zaczną grać, zanim goście stracą kontakt z rzeczywistością :)
I wiem, że część organizatorów obruszy się za powyższe zdanie. „Przecież nasi goście nie piją! Za kogo on nas ma?!” Niestety, ale słyszałem to już dużo razy :) Goście na imprezach firmowych piją zawsze. Czasami łagodnie, czasami na umór, ale generalnie zawsze. Zauważyłem też, że im mocniej organizator zapewnia o abstynencji towarzystwa, tym więcej spotykam na evencie osób „chodzących po ścianach”.
Jak wybrać kabaret na event?
Oczywiście każdy chciałby zamówić na swój event występ wielkiej gwiazdy. To jednak może nie być możliwe. Problemów, jakie potencjalnie może w tym wypadku napotkać organizator, jest wiele. Wspomniane powyżej wymagania techniczne. Brak terminów oraz oczywiście cena.
Na szczęście jednak na rynku jest niezwykle wręcz szeroki wybór mniej znanych kabaretów. Tutaj musimy zwrócić uwagę na to, czy pasują do grupy docelowej na naszym evencie. Ja bym dobierał wiekiem :) Młode ekipy na eventy z młodymi gośćmi. Starsze dla targetu pięćdziesiąt plus.
Pozostaje też kwestia programu. Absurdalny kabaret jest świetny, ale nie na event. Mocno czarny humor też bym odradzał. Żarty o śmierci mało pasują do wódeczki, śledzika i wiszących na ścianach balonów :)
Generalnie polecam humor przystępny. Niezbyt prosty, ale też nie za bardzo wymagający. Na szczęście wiele kabaretów samodzielnie dba o tę ostatnią kwestię i na imprezach firmowych gra specjalny program – oparty o najprostsze skecze, jakie ma w repertuarze :)
Ja wywodzę się ze środowiska kabaretowego. Społeczności czynnie działających i z pasją rozwijających się w swoim fachu ludzi. A wiem, że na rynku powstają też kabarety tworzone wyłącznie na eventy. Mało z nich widziałem na żywo, ale generalnie trochę im nie ufam.
Może w tym momencie okażę się stronniczy, ale ja na event zatrudniałbym właśnie ludzi, którzy kabaretem zajmują się na życie. Albo przynajmniej podchodzą do niego poważnie. Sprawdziłbym też, czy zespół albo przynajmniej jego członkowie, mają się czym pochwalić.
- Czy ich skecze „wiszą” na Youtubie i mają zauważalne ilości wyświetleń?
- Czy artyści mają na koncie nagrody z festiwali?
- Czy byli w telewizji?
- Wreszcie, czy mają fanów w social mediach?
Ile kosztuje kabaret na event?
Tutaj odpowiedź jest prosta.
Dużo :)
Tak dużo, że początkującym organizatorom często opada szczęka ze zdziwienia.
Kiedyś do mojego kumpla zadzwoniła dziewczyna, która zdecydowanie stawiała pierwsze kroki w branży:
- Dzień dobry. Potrzebny mi kabaret na event. Może pan podać stawkę?
- 4 tysiące – powiedział mój kumpel
- ha, ha, bardzo śmieszne. Mamy czterysta złotych.
Ale to co powiedział mój kolega, to bynajmniej nie był żart. Takie są realia. Większość doświadczonych kabaretów za event będzie oczekiwało kwot w tysiącach. Negocjować można oczywiście zawsze, ale jakichś oszałamiających upustów bym się nie spodziewał. Z prostego powodu. Artyści po to grają na wydarzeniach firmowych, żeby zarabiać na nich duże pieniądze. Małymi nie będą zainteresowani.
Jeśli ogólnie interesuje Was temat stawek kabaretów, to zapraszam do osobnego posta, w którym poruszam właśnie ten temat. A jeśli macie własne doświadczenia z kabaretami na eventach, nie krępujcie się i podzielcie się nimi w komentarzach :)