Wigilia firmowa różni się od eventów organizowanych przez resztę roku jedynie nieznacznie. W kącie sali pojawia się choinka, a zaproszeni wykonawcy dostają pytania, czy mogliby wystąpić w swetrach w renifery (#truestory – w zeszłym roku mi się przytrafiło).
Organizatorzy gorączkowo szukają też jednak atrakcji, które jednoznacznie nawiązują do Bożego Narodzenia. I w dzisiejszym tekście przedstawiam właśnie tego typu pomysły.
Niektóre z nich widziałem osobiście. Inne wyszperałem w internecie. Jeszcze inne, cóż wymyśliłem.
1. Stand-up
Tak wiem, że stand-up nie kojarzy się szczególnie mocno ze świętami. Warto jednak wspomnieć, że jest to bardzo szeroka forma rozrywki. I że monologi mogą dotyczyć właściwie wszystkiego.
Mam dziesięć minut nawiązujące do świąt i na christmas party wplatam je w program.
2. Kolędująca kapela góralska
Górale są jedną z mocniej zakorzenionych w polskiej świadomości grup etnicznych. Kojarzą się nie tylko z wycieczką zaprzęgiem do Morskiego Oka, ale także ze świętami. Ze względu na góralskie kolędy.
Co ważne, niektóre kapele w swojej ofercie oprócz standardowego koncertu mają też usługę, w której grają utwory krążąc pomiędzy stolikami.
Oczywiście, jeśli chcecie postawić na oryginalność i atrakcje, których klient „jeszcze nie miał”, możecie wynająć też kapelę kaszubską. Bo przecież Kaszubki to tacy Górale północy.
3. Quiz wiedzy o tradycjach świątecznych ze świata
Tradycje świąteczne z całego świata są naprawdę niesamowite – i z naszej perspektywy niekiedy dosyć pokręcone.
We Włoszech prezenty przynosi La Befana, która jest stereotypową czarownicą.
W Katalonii przed wigilią ustawia się pieniek bożonarodzeniowy (oczywiście z buzią i nosem).
W Norwegii święta są poprzedzone budowaniem domków z piernika (takie jakby szopki krakowskie, tylko jadalne ;)
I z tych wszystkich tradycji można ułożyć quiz.
4. Wigilia firmowa w stylu marokańskim
Uwielbiam amerykańskie „The Office”, a zwłaszcza powracające w nim, dosyć szalone, pomysły na eventy integracyjne.
W jednym z sezonów pracownicy Dunder Mifflin postanawiają zorganizować marokańską wigilię. Pomysł o tyle nietrafiony, że w Maroko chrześcijanie stanowią poniżej jednego procenta ludności.
Wigilia w stylu marokańskim to oczywiście absurd. Ale już na przykład wigilia w stylu amerykańskim, norweskim czy też hiszpańskim (pieniek!) już może się sprawdzić.
5. Święta na Kubie – koncert
Atrakcja na którą trafiłem przez przypadek podczas przeglądania starych postów na jednej z grup eventowych (Tak, wiem. Dziwny jestem.)
Rzuciło mi się mianowicie w oczy, że hawańska artystka Yaremi Kordos oferowała koncert pod tytułem „Święta na Kubie”.
Czym się on wyróżnia? Nie mam bladego pojęcia. Musicie jednak przyznać, że brzmi dobrze (i przy okazji trochę podobnie do mocno niedorzecznej wigilii marokańskiej).
6. Konkurs na najbrzydszy sweter
W amerykańskich filmach przed Bożym Narodzeniem postacie często zakładają grube swetry z reniferami albo innymi motywami świątecznymi.
Ta tradycja ma też swoją drugą – o wiele bardziej ironiczną wersję. Zdarza się mianowicie, że ludzie organizują konkursy na najbrzydszy sweter bożonarodzeniowy (spotkałem się z tym po raz pierwszy w „Hawkeye’u”, ale wszystko wskazuje na to, że ten trend istnieje również w prawdziwym świecie).
Żeby zorganizować na swojej wigilii firmowej ugly sweater competition, należy:
- Ogłosić konkurs
- Wybrać jury
- Ogłosić naaaprawdę fajną nagrodę
Niestety bardzo mocno mi się sprawdza zasada, że im więcej chcemy w danym konkursie od uczestników, tym więcej musimy im zaproponować.
7. Konkurs na przebranie Świętego Mikołaja (i inne postacie świąteczne)
Mikołaj to jedna z pierwszych postaci, które przychodzą na myśl na hasło „święta”. Więc dlaczego by właściwie nie wypełnić całej sali Świętymi Mikołajami i nie zrobić konkursu na najlepszego?
Oczywiście zasady możemy lekko nagiąć. Uczestnicy dla urozmaicenia mogą się też przebrać za Dziadka Mroza, Grincha czy Świętego Bazylego, który przynosi prezenty w Grecji.
Oczywiście, podobnie jak w wypadku konkursu na brzydki sweter, warto zaproponować wysoką nagrodę.
8. Kulig
Dla wielu osób mieszkających w Polsce kuligi są wspaniałym wspomnieniem z dzieciństwa. Przy okazji stanowią jedną z niewielu na świecie pasywnych aktywności fizycznych.
Bo w trakcie kuligu niby nic nie robimy, ale jednak się na takiej przejażdżce odrobinę zmachamy.
9. Firmowy zjazd na bele czym
Na południu Polski wiele hoteli i tak ma na wyłączność kawałek stoku. No to może uda się na nim zorganizować własną wersję zjazdu na bele czym.
Oczywiście nie ma co liczyć, że pracownicy będą budowali swoje własne sanie. Możemy im za to dać do wyboru łopaty, różnego rodzaju worki i sianko do wypchania.
Pewnie część osób będzie się zastanawiać, czy to ma szansę na powodzenie. Well, skoro ludzie robią firmowe kuligi, to firmowy zjazd na bele czym też może wyjść.
10. Firmowy wieczór gier
Na imprezach firmowych regularnie pojawiają się sety mniej lub bardziej skomplikowanych konkursów.
Jeśli pomiędzy nie włożymy dwie zabawy jednoznacznie nawiązujące do świąt, już możemy spokojnie udawać, że robimy konkursy bożonarodzeniowe.
Przykłady konkursów na te święta to:
- Przedmioty w skarpecie. Do skarpet (oczywiście tych pasiastych, wielokolorowych, z amerykańskich filmów) wsadzamy rozmaite przedmioty. Uczestnicy mają zgadnąć, co jest w konkretnej skarpecie (oczywiście korzystając tylko z dotyku).
- Zespołowe robienie łańcuchów choinkowych. Każdy człowiek w ekipie oczywiście może posługiwać się tylko jedną ręką.
A więcej zabaw i konkursów integracyjnych znajdziecie poniżej.
11. Pokazy i warsztaty rzeźbienia w lodzie
Święta coraz rzadziej są białe, ale jednocześnie w dalszym ciągu kojarzą się z zimą.
I dlatego warto sięgnąć po mroźne atrakcje. Firma Lodowe oferuje rzeźby i naczynia z lodu. Może również zorganizować pokaz samego powstawania rzeźb albo nawet warsztaty.
12. Warsztaty ozdabiania bombek
Warsztaty rękodzieła mają jedną podstawową zaletę. W ich trakcie siłą rzeczy tworzymy przedmioty. I te przedmioty zabieramy ze sobą na pamiątkę.
Czyli nie dość, że spędziliśmy czas z grupą, to jeszcze możemy spakować wspomnienia na wynos.
Istnieje cała masa warsztatów, które swoją tematyką mogą nawiązywać do tych świąt:
- warsztaty robienia bombek
- warsztaty robienia stroików
- ozdabiania pierników
- a jeśli macie angielskojęzyczny zespół to pewnie z Dolnej Saksonii (tuż za naszą granicą) uda się ściągnąć kogoś, kto poprowadzi warsztaty robienia kap bożonarodzeniowych i schwiboggenów (przepraszam, ale musiałem pochwalić się ciekawostką)
13. Warsztaty relaksacyjne
Święta kojarzą się między innymi z odpoczynkiem.
A odpoczynek można jeszcze bardziej poprawić. I właśnie temu celowi służą warsztaty relaksacyjne. W ich trakcie uczestnicy uczą się, jak wyciszyć umysł i rozluźnić ciało.
Tego typu zajęcia organizuje firma Bajla. Polecam.
14. Life Cooking z motywem świątecznym
Life Cooking to pokaz gotowania, w trakcie którego kucharz opowiada o przyrządzanych właśnie daniach (spotkałem się również z wersjami, w których uczestnicy również gotuję pod jego dyktando, przez co zabawa zamienia się w formę warsztatów).
Święta w Polsce są nierozerwalnie związane z gotowaniem. Jestem więc pewien, że można znaleźć kucharza, który ugotuje dania nawiązujące do bożonarodzeniowej tradycji kulinarnej. Na naszych oczach mogą więc powstać karp po żydowsku, barszcz czy też kompot z suszu.
15. Prezenty dla pracowników
Oczywiście miłym gestem będzie wręczenie wszystkim uczestnikom drobnych lub większych upominków świątecznych.
Na ich temat nie będę się rozpisywał, bo już mam cały tekst o prezentach.
16. Warsztaty robienia napojów alkoholowych na gorąco
Polskim napojem świątecznym jest barszcz a nie grzane wino. To się zgadza. Jednocześnie jednak grzaniec nieodłącznie kojarzy się z zimą.
Dlatego na wigilię firmową warto poszukać doświadczonego baristy, który nauczy nas robić grzane wino i inne gorące drinki. Tutaj można wymienić:
- Grog – piją go piraci i z jakiegoś powodu Czesi. W swojej podstawowej wersji jest to mieszanka rumu, wody, soku z cytryny i cukru. Specjaliści od alkoholi nawet w przyrządzaniu tego prostego napoju potrafią jednak ukryć parę sekretów.
- Bombardino – włoski likier jajeczny. W kurortach narciarskich podaje się go na ciepło z przybraniem z bitej śmietany (przepraszam za to „przybranie”. Lata spędzone w gastronomii ze mnie wyszły).
- Gorąca czekolada z „wkładką” z likieru miętowego. Czyli taki After Eights, który kopie.
17. Secret Santa (z zasadą yankee swap)
Tak, wiem, że to już drugi pomysł w tym wpisie, który został zaczerpnięty z serialu „The Office”, ale co zrobić, naprawdę uwielbiam ten serial.
Secret Santa to zabawa znana, lubiana i w podstawowej wersji dosyć prosta. Każdy losuje jedną osobę z firmy, której ma kupić prezent gwiazdkowy. Ustalamy limit finansów i to właściwie tyle…
Kiedy gramy z zasadą yankee swap (jankeska podmianka?), do świątecznego obdarowywania wprowadzamy element hazardu.
Zasada wyglądają następująco:
- Wszyscy przynoszą zapakowane nieoznaczone prezenty (w określonym przedziale cenowym)
- Kładą je na środku w wyznaczonym miejscu
- Pierwsza osoba podchodzi i wybiera dla siebie prezent (może spróbować ocenić, co znajduje się w środku). Pierwszy uczestnik może zachować zamknięty prezent albo go otworzyć.
- Kolejna osoba wybiera dla siebie prezent z wyznaczonego miejsca. Może go jednak wymienić na prezent pierwszej osoby (i ta nie może zaprotestować)
- Kolejne osoby wybierają dla siebie prezenty (i również mogą wymieniać)
- Kończymy na osobie, która wybierała prezent jako pierwsza. Może ona wybrać sobie prezent ze wszystkich, które obecnie znajdują się w rękach ekipy.
- Każdy zabiera do domu to, co miał w rękach w momencie zakończenia tej zabawy.
I to są wszystkie pomysły, jakie wymyśliłem na wigilię firmową. A jeśli chcecie je uzupełnić atrakcjami, które niekoniecznie nawiązują do świąt, to zajrzyjcie poniżej: