Jeśli chodzi o pisanie tekstów komediowych nie widziałem jeszcze wszystkiego, ale na pewno bardzo dużo…
Widziałem jak żart, w który nikt nie wierzył zaczyna świetnie działać.
Widziałem jak skecz, nad którym wszyscy z podziwem kiwali głowami mówiąc: „Mmm, pewniak, tym będziemy przeglądy wygrywać”, okazuje się skończonym gniotem po zagraniu którego człowiek ma ochotę naśladować strusia.
Widziałem jak osoby bardzo mocno doświadczone, dają rady tym mniej doświadczonym. Po których to uwagach numer zmienia się z niezłego w taki sobie.
Widziałem też jak koledzy z różnych ekip dają sobie nawzajem uwagi. Czytaj dalej „Jak to u diabła działa?”