Z dumą i całkowicie bez pokory stwierdzam, że lista poprowadzonych przeze mnie wydarzeń jest nie tylko długa, ale też różnorodna. Pracowałem jako konferansjer na piknikach sportowych i festiwalu tanecznym. Zapowiadałem poetów w trakcie pojedynków na wiersze i hamburgery na zlotach foodtrucków.
W tym tekście zwięźle wspomnę o kilkunastu imprezach, na których pojawiłem się jako „pan z mikrofonem”. Napiszę też o tym, co było na nich charakterystycznego i fajnego (i w paru wypadkach, co było zdecydowanie mniej fajnego).
Czy taki tekst jest komuś do szczęścia potrzebny? Nie wiem. Sprawdźmy to. Być może paru początkującym osobom pokaże, jak wiele znaczeń może kryć się pod słowem „konferansjer”. A jak nie, to przynajmniej będę miał przestrzeń, żeby się pochwalić doświadczeniem.
Czytaj dalej „Jak wygląda praca konferansjera? – 18 wydarzeń, które prowadziłem”